Zbliża się ogromna chmura namagnesowanej plazmy ze Słońca, która według prognoz uderzy w Ziemię we wtorek 18 lipca i może wywołać potężną burzę geomagnetyczną, donosi Space.com.
Ta chmura plazmy jest wynikiem kilku burz słonecznych, w tym nieoczekiwanej "ciemnej erupcji", i obecnie znajduje się na kursie kolizyjnym z naszą planetą.
Koronalne wyrzuty masy to szybko poruszające się chmury namagnesowanej plazmy i promieniowania słonecznego, które są okresowo wyrzucane w przestrzeń kosmiczną wraz z rozbłyskami słonecznymi, które są gwałtownymi eksplozjami na powierzchni Słońca. Jeśli taki wyrzut zderzy się z Ziemią, może prowadzić do burz geomagnetycznych. Może to powodować częściowe przerwy w komunikacji radiowej i jasną zorzę polarną, która zwykle znajduje się znacznie dalej od biegunów magnetycznych Ziemi.
Podczas maksimum słonecznego, które jest chaotycznym szczytem około 11-letniego cyklu słonecznego, takie emisje stają się bardziej prawdopodobne. W tym okresie liczba plam słonecznych i rozbłysków słonecznych dramatycznie wzrasta, ponieważ pole magnetyczne Słońca staje się coraz bardziej niestabilne.
Początkowo naukowcy przewidywali, że kolejne maksimum słoneczne wystąpi w 2025 roku i będzie mniej intensywne niż poprzednie cykle. Jednak ostatnie doniesienia Live Science wskazują, że możliwy jest szybszy i silniejszy szczyt eksplozji słonecznych niż wcześniej oczekiwano.
W tym roku Ziemię nawiedziło już pięć burz geomagnetycznych G1 i G2, w tym najpotężniejsza od sześciu lat. Burze te spowodowały przegrzanie termosfery, drugiej co do wysokości warstwy ziemskiej atmosfery, do najwyższych temperatur od 20 lat.
Liczba plam słonecznych również rośnie, osiągając w czerwcu najwyższy poziom od 21 lat. Wskazuje to na wzrost aktywności słonecznej i potencjalne zagrożenie dla Ziemi, które należy wziąć pod uwagę i podjąć środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa systemów elektrycznych i komunikacji.
e-news.com.ua