6 maja 2025 r. Ukraina przeprowadziła kolejną operację wymiany więźniów z Rosją, w ramach której do kraju wróciło 205 ukraińskich obrońców. Proces ten stał się możliwy dzięki mediacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy państwo to ułatwiło dialog humanitarny między stronami.
Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił pomyślną wymianę. Według niego, wśród zwolnionych znajdują się zarówno bardzo młodzi żołnierze, jak i doświadczeni żołnierze niemal ze wszystkich jednostek armii ukraińskiej. Prezydent podkreślił, że Ukraińcy powrócili z różnych części Rosji, gdzie byli przetrzymywani w trudnych warunkach, których głównym celem było załamanie psychiczne i fizyczne.
„Dziś Ukraina wróciła do 205 żołnierzy. Obrońcy Mariupola, żołnierze z całej linii frontu, rozproszeni po więzieniach wroga, wrócili do domów. Zrobiliśmy to. I odeślemy wszystkich” – powiedział Zełenski, dziękując wszystkim służbom pracującym na rzecz uwolnienia więźniów.
Według Kwatery Głównej Koordynacji Postępowania z Jeńcami Wojennymi wśród uwolnionych osób znaleźli się przedstawiciele Sił Zbrojnych Ukrainy, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych, Wojsk Powietrzno-Desantowych, Wojsk Obrony Terytorialnej, Gwardii Narodowej i Państwowej Służby Granicznej. W szczególności powróciło 3 oficerów i 202 szeregowych i sierżantów.
Uwolnieni żołnierze brali udział w działaniach bojowych w najgorętszych rejonach – w obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim, charkowskim, chersońskim, sumskim, kijowskim, a wśród nich byli bohaterowie obrony Mariupola. Według komisarza Rady Najwyższej ds. praw człowieka Dmytra Lubineca, znaczną część uwolnionych stanowią ranni lub ciężko chorzy żołnierze, przetrzymywani przez wroga od pierwszych dni inwazji.
Przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich byli obecni na miejscu wymiany i dokumentowali stan fizyczny i emocjonalny powracających żołnierzy. Była to piąta wymiana w 2025 r. i 64. od początku wojny na pełną skalę. Władze Ukrainy zapewniają, że nie zaprzestaną działań, dopóki ostatni obrońca nie wróci do domu.
e-news.com.ua