Kraje europejskie odrzucają pomysł wysłania kontyngentów pokojowych na Ukrainę z powodu ryzyk politycznych, trudności logistycznych i możliwych konfliktów z Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Zamiast tego rozważane są inne opcje wsparcia bezpieczeństwa Ukrainy.
Według agencji Reuters, Francja i Wielka Brytania, które zainicjowały plany wysłania wojsk w celu zapewnienia przyszłego zawieszenia broni, stopniowo weryfikują swoje stanowiska. 27 marca we Francji odbędzie się spotkanie tzw. „koalicji chętnych”, na którym będą omawiane alternatywne podejścia do pomocy Ukrainie.
Według europejskich dyplomatów początkowy plan wysłania tysięcy żołnierzy wydawał się realistyczny, gdy sytuacja na polu bitwy była dla Ukrainy korzystniejsza. Jednak obecna sytuacja, jak również nastroje polityczne w USA sprawiają, że realizacja tego scenariusza jest znacznie mniej prawdopodobna.
Niektórzy europejscy sojusznicy od samego początku nie popierali pomysłu wysłania wojsk bez wyraźnych gwarancji ze strony USA i międzynarodowego mandatu. Ich zastrzeżenia wynikają z potencjalnych kosztów, niedoborów zasobów militarnych i ryzyka bezpośredniego konfliktu z Rosją.
Mimo to wysocy rangą urzędnicy struktur obronnych UE nie wykluczają możliwości wysłania ograniczonego kontyngentu wojskowego w celu przeprowadzenia ćwiczeń lub innych form wsparcia armii ukraińskiej. Może to dotyczyć małych jednostek, które będą wykonywać zadania wsparcia zamiast bezpośrednio brać udział w operacjach bojowych.
Kraje europejskie rozważają również alternatywny scenariusz zwiększenia swojej obecności wojskowej w państwach sąsiadujących z Ukrainą. Jedną z opcji jest rozbudowa jednostek NATO w Europie Wschodniej, szczególnie w Rumunii, co wzmocniłoby bezpieczeństwo regionu bez konieczności bezpośredniego rozmieszczania wojsk na Ukrainie. Według dokumentu koncepcyjnego, do którego dotarła agencja Reuters, Europa mogłaby odegrać ważniejszą rolę w przyszłym rozwiązaniu pokojowym, koordynując wsparcie wojskowe dla Ukrainy ze wsparciem USA.
e-news.com.ua