W Kijowie zapadła decyzja zakazująca ewakuacji samochodów prywatnych podczas nalotu. Zasada ta będzie obowiązywać przez cały okres stanu wojennego. Ma ona na celu zapewnienie bezpieczeństwa kierowcom i pasażerom, którzy mogą szukać schronienia podczas alarmu.
Poinformował o tym szef Wojskowej Administracji Miejskiej w Kijowie Timur Tkaczenko. Według niego, kwestia ewakuacji samochodów w obliczu zagrożenia atakiem lotniczym została ostatecznie rozwiązana nie słowami, a oficjalnym rozkazem. Od teraz, w okresie trwania alarmu lotniczego, zakazane będzie tymczasowe zatrzymanie, czyli przymusowe przemieszczanie pojazdów do strefy karnej.
Jednakże innowacja ta ma pewne wyjątki. Samochody nie mogą stwarzać istotnych utrudnień w ruchu drogowym:
- sprzęt ratowniczy i specjalistyczny komunalny;
- transport publiczny;
- pojazdy wojskowe;
- karetki pogotowia.
Tkaczenko podkreślił, że decyzja została podjęta w celu uniknięcia nieporozumień na linii kierowcy-służby miejskie. W poprzednich miesiącach mieszkańcy Kijowa wielokrotnie skarżyli się na przypadki ewakuacji samochodów podczas alarmu, co wiązało się z dodatkowymi niedogodnościami i kosztami finansowymi.
Oczekuje się, że taki oficjalny zakaz pomoże zmniejszyć napięcia społeczne i jednocześnie zapewni nieprzerwane działanie służb ratunkowych w stolicy. Kierowcom zaleca się odpowiedzialne parkowanie w taki sposób, aby nie blokować ruchu drogowego podczas wykonywania ważnych czynności.
Nowe zarządzenie ma więc na celu zachowanie równowagi między bezpieczeństwem obywateli a sprawnym funkcjonowaniem infrastruktury miejskiej, co jest szczególnie ważne w czasie stanu wojennego.
e-news.com.ua