Agencja Reuters przewiduje, że w sezonie 2025/26 Ukraina może spodziewać się najmniejszych zbiorów pszenicy od 13 lat, powołując się na dane amerykańskiego attaché ds. rolnictwa w Kijowie. Szacuje się, że wolumen zboża wyniesie zaledwie 17,9 mln ton - o 23% mniej niż w roku ubiegłym.
Tak znaczący spadek produkcji spowodowany jest przede wszystkim ekstremalnie suchymi glebami w okresie siewu wiosennego. Brak wilgoci w połączeniu z niską opłacalnością uprawy zmusiły rolników do zmniejszenia powierzchni uprawy pszenicy w celu zminimalizowania ryzyka strat.
Eksperci wskazują jednak na możliwość ożywienia plonów dzięki korzystnym warunkom pogodowym w maju i czerwcu. Jeśli deszcze dostarczą polom odpowiednią ilość wilgoci, rzeczywiste zbiory mogą być wyższe niż obecnie szacuje się, co przynajmniej trochę złagodziłoby sytuację.
Mimo to Ukraina spodziewa się znacznego zmniejszenia eksportu pszenicy w przyszłym roku obrotowym. Według prognoz eksport zboża będzie o ponad połowę mniejszy niż rekordowy poziom z poprzednich sezonów, co wywiera presję na dochody dewizowe i budżety producentów rolnych.
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji w 2022 r. ukraińscy rolnicy doświadczyli nie tylko przeszkód logistycznych w eksporcie zboża, ale także degradacji zdolności produkcyjnych z powodu zniszczenia infrastruktury i zagrożenia minowego na polach. To z kolei wpływa na możliwość terminowej uprawy i obsiewania dużych obszarów.
Rząd i stowarzyszenia rolnicze powinny przygotować wsparcie dla rynku krajowego: od utrzymania minimalnej powierzchni zasiewów po wprowadzenie programów dopłat do nawożenia i nawadniania. Od decyzji podjętych w odpowiednim czasie zależeć będzie nie tylko krajowe bezpieczeństwo żywnościowe, ale także zdolność Ukrainy do przywrócenia jej pozycji jednego z największych eksporterów zboża na świecie.
e-news.com.ua